Google tłumacz jest prostym, darmowym narzędziem, z którego każdego dnia korzystają miliony ludzi na całym świecie. Pozwala tłumaczyć słowa, wyrażenia i całe zdania w aż ponad 100 językach świata. Powstał w 2006 roku i od tego czasu jego funkcje i możliwości są wciąż udoskonalane. Czy jednak wystarczą, aby w sposób rzetelny przetłumaczyć treści medyczne?
Jak działa Tłumacz Google?
W początkach swojego istnienia Tłumacz Google korzystał z jednej z metod tłumaczenia automatycznego – tak zwanego tłumaczenia statystycznego. Polega ona (w dużym uproszczeniu) na realizacji tłumaczenia opartego na modelach statystycznych, dla których dane gromadzone są w bardzo rozległych bazach. Jednak metoda ta była bardzo zawodna, dlatego firma Google intensywnie pracowała nad stworzeniem i zastąpieniem jej inną.
Udało się to w roku 2016 – od tego czasu oprogramowanie wykorzystuje sztuczną inteligencję. Algorytmy umożliwiają maszynom “uczenie się”, dzięki czemu tłumaczenia są dokładniejsze i naturalniejsze. To wciąż jednak nie oznacza, że można wykorzystać je do każdego zadania – nawet AI ma swoje ograniczenia.
Jak tłumaczy się treści medyczne i czego oczekujemy od takich tłumaczeń?
Tuż obok tłumaczeń technicznych i prawniczych – to właśnie tłumaczenia medyczne należą do najtrudniejszych, najbardziej czasochłonnych i pracochłonnych. Trzeba bowiem pamiętać, że tekst medyczny nie jest tylko zbitkiem słów – gdyby tak było, Tłumacz Google już dawno zastąpiłby tłumaczy medycznych w ich pracy.
Aby więc przełożyć tekst, potrzeba czegoś więcej niż znajomości poszczególnych wyrazów. Potrzebna jest rozległa i wszechstronna wiedza medyczna – z zakresu anatomii, fizjologii, farmakologii i leczenia. To jednak nie koniec, gdyż od tłumacza wymaga się również umiejętności dostosowania tworzonego tekstu do specyfiki grupy odbiorczej, czyli osadzenia go we właściwym kontekście kulturowym. No i oczywiście perfekcyjnej znajomości języka źródłowego i docelowego. Wszystkich tych kompetencji nie da się zastąpić technologią – nawet najbardziej zaawansowaną. A jakość tłumaczeń medycznych musi być perfekcyjna.
Czy treści medyczne można więc tłumaczyć narzędziem od Google?
Nie, treści tworzone za pomocą Tłumacza Google obarczone są zbyt dużą ilością błędów, aby można było je traktować jako źródło rzetelnej wiedzy. Nie mają więc żadnej wartości merytorycznej. Jest zresztą więcej powodów, dla których przy tworzeniu treści medycznych należy korzystać z usług profesjonalnego tłumacza. Oto słabe strony automatycznych tłumaczeń.
Treści tłumaczone są dosłownie
Automatyczne tłumaczenie tekstów nie pozostawia miejsca nie tylko na językowe niuanse, ale nawet na naturalny, prawidłowy szyk zdania. Każdy wyraz tłumaczony jest dosłownie, bez uwzględnienia branżowych związków frazeologicznych, żargonu czy idiomów. A to sprawia, że zdania, które potencjalnie mogą być rozumiane na różne sposoby – czasem zostają zinterpretowane w sposób szkodliwy dla osoby, dla której tekst miał stanowić na przykład wskazówkę postępowania w razie pogorszenia stanu zdrowia.
Problem ten przyjmuje szczególnie poważne rozmiary w przypadku języków mniej popularnych, rzadziej używanych oraz tych o szczególnie skomplikowanej składni, choć i w tłumaczeniach między językami używanymi powszechnie nie należy go pomijać czy bagatelizować.
Tłumaczenia nie są edytowane przez profesjonalistów
To kolejna cecha narzędzi automatycznych, która powinna być bardzo mocnym argumentem przeciwko ich wykorzystywaniu w tłumaczeniach medycznych. Jak już wspomnieliśmy, tłumaczenia te wymagają rozległej wiedzy z zakresu medycyny, aby można je było traktować jako źródło rzetelnej informacji. Wymagają więc tworzenia lub edycji przez osobę z odpowiednimi kompetencjami.
Tłumaczenia generowane przez Tłumacza Google nie podlegają natomiast żadnemu nadzorowi ekspertów z dziedziny medycyny. To oznacza, że bardziej specjalistyczne słowa czy wyrażenia mogą zostać przez (niedoskonałe przecież) algorytmy pominięte, a nawet zastąpione przez bardziej powszechne sformułowania, które kompletnie zmienią sens i znaczenie pierwotnego tekstu.
Tłumaczenia nie uwzględniają dialektów
Tłumacz Google w żadnym stopniu nie uwzględnia istnienia dialektów czy regionalizmów w obrębie jednego języka. O ile w języku polskim może to nie mieć wielkiego znaczenia, o tyle ma je w przypadku języków takich jak na przykład chiński czy arabski, w ramach których różnice między dialektami są wyraźnie zauważalne. Na przykład tłumaczenie w języku mandaryńskim będzie niezrozumiałe dla osoby posługującej się odmianą yue – choć obydwa dialekty należą do języka chińskiego.
Treści generowane przez Tłumacza Google wymagają korekty
Wszystkie powyższe kwestie prowadzą do jednego – każdy tekst specjalistyczny, a takim właśnie jest tłumaczenie medyczne, musi zostać poddany korekcie aby mógł być zrozumiały, a wiedza zawarta w nim – wiarygodna.
Korekta przetłumaczonego tekstu jest niezbędna jeśli chcemy mieć pewność, że treść jest poprawna – ale także kosztuje. I trwa, niejednokrotnie trwa nawet dłużej niż tłumaczenie tekstu źródłowego. Oszczędność czasu i pieniędzy jest więc zwykle jedynie iluzją.
Treści nie są zabezpieczane
Należy pamiętać, że treści wpisywane do Translatora Google zostają zapisane w jego bazach danych, ale nie są obejmowane żadnym systemem zabezpieczeń czy szyfrowania. Dlatego mogą potencjalnie stać się obiektem kradzieży danych wrażliwych. To żaden problem, jeśli translatorem tłumaczysz ulotkę leku, ale może być niebezpieczne kiedy są to wyniki badań laboratoryjnych wraz z danymi osobowymi.
Tłumacz Google jest rewelacyjnym narzędziem, dzięki któremu możemy szybko i sprawnie przetłumaczyć tekst. Ale na podstawie przytoczonych argumentów można wysnuć jeden tylko wniosek – nie jest ono idealne. A w przypadku tłumaczeń medycznych, od których oczekuje się znacznie więcej niż choćby od tłumaczenia tekstu piosenki, nie wolno zdać się na niedoskonałą technologię.
Dlatego też, jeżeli zależy Ci na rzetelnie i dokładnie przetłumaczonym dokumencie medycznym skontaktuj się z naszym biurem tłumaczeń TEXTOLOGY. Zapewniamy najwyższą jakość tłumaczeń specjalistycznych tekstów z wielu dziedzin. Wyślij do nas niezobowiązującą prośbę o darmową wycenę i sprawdź, w jaki sposób możemy pomóc w rozwoju Twojego biznesu!